
Ważne wygrane Wolves i ProCleaner, NDB przełamuje czarną serię
Wolves Wrocław i ProCleaner wygrały ważne mecze, które pozwoliły im dołączyć do ścisłej czołówki przed ostatnią wiosenną kolejką, a tymczasem NDB po tygodniach rozczarowujących wyników wreszcie zapisało na swoim koncie komplet punktów!

Rada Biznesu musiała wygrać mecz z Noname Team, by dalej marzyć o utrzymaniu i dopięła swego! Po sześciu minutach to Noname Team prowadził 2:1, jednak potem Rada Biznesu przypuściła prawdziwy szturm. Pięć kolejnych trafień, w tym cztery autorstwa Kamila Lisa pozwoliły uzyskać sporą przewagę i przystąpić do drugiej części meczu z komfortowym prowadzeniem (6:2). Po zmianie stron Noname Team odrobił część strat, ale końcówka ponownie należała do Rady Biznesu, która dorzuciła jeszcze dwie bramki i zapewniła sobie bardzo ważny komplet punktów.

W starciu Vorwerk z OIRP Seniors długo utrzymywał się bezbramkowy remis, aż wreszcie w 23. minucie wynik otworzył Juliusz Barylski. Tuż przed przerwą na listę strzelców wpisał się jeszcze Oleksandr Palamarchuk i dał OIRP dwubramkowe prowadzenie. Z biegiem czasu przewaga wypracowana w końcówce pierwszej połowy tylko rosła, a Vorwerk nie mógł znaleźć sposobu na skuteczne powstrzymanie ataków rywala, przy czym sam nie był w stanie nic zdziałać w ofensywie. Ostatecznie OIRP zamknęło swój dorobek bramkowy na sześciu i mogło się cieszyć z czwartego zwycięstwa w sezonie.

NDB przełamało złą passę i odniosło kluczowe zwycięstwo w walce o utrzymanie w trzeciej lidze! Już po pierwszym kwadransie udało się wyjść na dwubramkowe prowadzenie dzięki trafieniom Patryka Stopczyńskiego i Krystiana Zadki. ControlTec postanowił powalczyć o odwrócenie losów meczu i jeszcze przed przerwą zdobył bramkę kontaktową. Gdy po zmianie stron Zadka ponownie wpisał się na listę strzelców, wydawało się, że NDB pewnie zmierza w stronę zwycięstwa, jednak ControlTec w ciągu kilku minut zdołał doprowadzić do wyrównania po bramkach Borys Poddębniaka i Tomasza Trebendy. W końcówce skuteczniejsze okazało się NDB, bo w 42. minucie zdołało wrócić na prowadzenie! Kluczem do sukcesu okazał się Zadka, który po raz trzeci tego wieczoru trafił do siatki i zapewnił swojej drużynie komplet punktów.

Kluczowe spotkanie dla układu czołówki pierwszoligowej tabeli zakończyło się zwycięstwem ProCleaner! Zaczęliśmy od naprawdę mocnego uderzenia, bo już po ośmiu minutach był remis 2:2. W kolejnych fragmentach obie ekipy nie mogły znaleźć drogi do siatki i remis utrzymywał się niemal do samego końca. Wreszcie w 46. minucie sposób na defensywę rywala znalazł Yevhenii Zhuk i dał ProCleaner prowadzenie, które udało się utrzymać już do samego końca. Trzy punkty w tym spotkaniu dały ProCleaner awans na drugie miejsce w tabeli, natomiast FC 78 Wrocław przystąpi do ostatniej kolejki z trzeciego miejsca.

Wolves Wrocław pewnie pokonali Niedzielnych Kopaczy i dołączyli do grona ekip, które w ostatniej kolejce powalczą o tytuł mistrza Ekstraklasy PRO. Po pierwszym kwadransie był remis 1:1, natomiast już końcówka pierwszej połowy pokazała pozwoliła Wilkom zbudować trzybramkową przewagę (4:1). Druga odsłona została już całkowicie zdominowana przez Wolves, którym udało się dołożyć jeszcze sześć trafień. Tymczasem wszystko, na co było stać Niedzielnych Kopaczy, to jeszcze jedno honorowe trafienie.

4ECO PRO zgodnie z oczekiwaniami pokonało Logistic Solutions Group i przedłużyło swoje szanse na walkę o podium do ostatniej kolejki. Po pierwszej połowie udało się objąć dwubramkowe prowadzenie (3:1). Pierwsze fragmenty drugiej części spotkania pokazały natomiast, że 4ECO PRO nie ma się czego obawiać, bo w 37. minucie przewaga urosła już do pięciu bramek (6:1). W końcowych fragmentach LSG zaczęło grać nieco lepiej, ale straty były już zbyt wielkie, by móc myśleć o nawiązaniu walki.

Nie Umiemy a Kopiemy pokonało LGW Football Club i przedłużyło swoje szanse na utrzymanie w Ekstraklasie PRO. Wydawało się, że losy zwycięstwa są właściwie rozstrzygnięte po szesnastu minutach, bo NUaK prowadziło już 4:0, ale dobra końcówka pierwszej i początek drugiej połowy w wykonaniu LGW sprawiła, że prowadzenie stopniało do zaledwie jednej bramki (4:3). Gdy wydawało się, że LGW będzie mogło powalczyć o pierwsze punkty w sezonie, NUaK wrzuciło wyższy bieg i w ciągu ostatnich piętnastu minut aż pięciokrotnie znalazło drogę do siatki, zapewniając sobie tym samym swoje drugie zwycięstwo w wiosennych rozgrywkach.