Elbro i Wulkan z pewnym awansem

12/06/2025

Środowe spotkania ponownie wyjaśniły nam sporo, jeśli chodzi o końcowe rozstrzygnięcia w wiosennych rozgrywkach. Elbro może być już pewne awansu do trzeciej ligi, natomiast Wulkan S-HR.pl przypieczętował awans na zaplecze Ekstraklasy PRO. Zapraszamy na podsumowanie wszystkich środowych meczów.

Elbro zaprezentowało się jak prawdziwy lider i nie dało najmniejszych szans Sto Jeden. Do dwudziestej minuty udało się objąć tylko dwubramkowe prowadzenie, ale końcówka pierwszej połowy przyniosła cztery kolejne trafienia. Po zmianie stron worek z bramkami rozwiązał się na dobre. Raz za razem Elbro znajdowało sposób na obronę przeciwnika i ostatecznie zatrzymało się na dziewiętnastu bramkach, a komplet punktów sprawił, że ta ekipa jest już pewna awansu do trzeciej ligi!

Sokół rozpoczął pechowo, bo już w pierwszej minucie przegrywał po bramce samobójczej, ale w 10. minucie udało się doprowadzić do wyrównania. Z biegiem czasu przewaga Wulkanu rosła jednak coraz bardziej. Jeszcze przed przerwą udało się ponownie wyjść na prowadzenie, a po zmianie stron w ciągu dziesięciu minut dorzucił trzy kolejne trafienia. Ostatni kwadrans toczył się już pod pełną kontrolą Wulkanu, który pewnie dowiózł korzystny wynik do końca i zapewnił sobie tym samym miejsce na podium na koniec sezonu.

FC Hasbulla pokazał swoje najlepszej oblicze, pewnie pokonując Kruk S.A. Już pierwszy kwadrans nadał ton temu spotkaniu. Chrystian Edelbauer szybko skompletował hat-tricka, a do tego pomogli jeszcze jego koledzy z zespołu i Hasbulla szybko wyszedł na prowadzenie 5:1. Do przerwy udało się jeszcze nieco powiększyć przewagę (7:2), ale gdy tuż po zmianie stron Kruk zdobył trzecią bramkę, wydawało się, że zdoła odmienić losy tego meczu. Jak się potem okazało, było zupełnie odwrotnie! To Hasbulla ruszył do zmasowanego ataku, co przyniosło pięć kolejnych trafień i pozwoliło przypieczętować bardzo ważne zwycięstwo w kontekście walki o pierwszoligowe podium.

Słoneczne Krzyki pokonały PKS Wariaty i sprawiły, że sytuacja w czwartoligowej czołówce stała się jeszcze ciekawsza. Na pierwszą bramkę trzeba było chwilę poczekać, ale w końcu w 18. minucie Krystian Drozd znalazł sposób na bramkarza PKS-u. W drugiej połowie Krzyki przyspieszyły i w 38. minucie miały już trzybramkowe prowadzenie (3:0). Wariaty próbowały wrócić do meczu i w końcu zdołały strzelił pierwszego gola, jednak Krzyki pewnie dowiozły korzystny wynik do końca, dokładając jeszcze dwa trafienia w samej końcówce.

Jaxan i Dinterno dały prawdziwy ofensywny popis. Pierwsze dwadzieścia minut było dosyć spokojne, bo padły „tylko” cztery bramki, ale już końcówka pierwszej połowy obfitowała w całą masę udanych ofensywnych akcji. Jaxan przystępował do drugiej części meczu z dwubramkową przewagą, ale sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Dinterno nie odpuszczało i za każdym razem, gdy rywale uciekali, udawało się odrabiać straty. Kluczowy dla losów tego meczu był fragment między 38. a 43. minutą, gdy Jaxan zdobył trzy kolejne bramki i wypracował sobie na tyle dużą przewagę, że mimo ambitnej walki Dinterno do samego końca, udało się utrzymać korzystny wynik i zdobyć trzy punkty, które zapewniły utrzymanie w trzeciej lidze.

KS Amatorka zgodnie z oczekiwaniami pokonał Trapeze, jednak nie było to łatwe zwycięstwo. W pierwszej połowie Trapeze dzielnie walczyło z wyżej notowanym rywalem i mimo nieudanego początku spotkania (0:2), zdołało odrobić straty i schodziło na przerwę remisując 3:3. KS Amatorka niemal do samego końca nie mógł zbudować sobie bezpiecznej przewagi, jednak końcówka spotkania ułożyła się już po jego myśli. Trzy kolejne trafienia pozwoliły odskoczyć na cztery bramki przewagi i zapewnić sobie czwarte zwycięstwo w wiosennych rozgrywkach.

Henry Kruse Polska musiało uznać wyższość Wyznawców i tym samym już na pewno nie będzie w stanie wydostać się ze strefy spadkowej. Już po dwunastu minutach Wyznawcy objęli dwubramkowe prowadzenie, natomiast tuż przed przerwą Henry Kruse zdołało zdobyć bramkę kontaktową. W drugiej połowie obie ekipy długo nie mogły znaleźć drogi do bramki, aż w końcu w 41. minucie ta sztuka udała się Wyznawcom. Po dwóch minutach Henry Kruse ponownie zdobyło bramkę kontaktową, ale nie było już w stanie doprowadzić do wyrównania, przez co musiało pogodzić się z porażką i spadkiem z pierwszej ligi.