
Zapowiedzi meczowe 12.06.2025
W czwartek czeka nas dziewięć spotkań, które zakończą przedostatni tydzień zmagań w wiosennych rozgrywkach PRO. Przed nami spotkania w ramach Superligi PRO oraz drugiej, trzeciej i czwartej ligi.

UBS wygrał na wiosnę tylko dwa spotkania i znajduje się obecnie w strefie spadkowej. Jeśli w tej kolejce nie uda się zdobyć choćby punktu, już teraz trzeba będzie się pogodzić z degradacją. Rywalem będzie Piorun Zaodrze, czyli ekipa, którą najlepiej znamy z problemów z ofensywą (tylko siedemnaście zdobytych bramek). Piorun zajmuje ósme miejsce z dorobkiem dziesięciu punktów i nie może być jeszcze pewny utrzymania, ale zwycięstwo w dzisiejszym meczu dałoby już spokój przed ostatnią kolejką. Czy pragmatyczny styl Pioruna pozwoli zgarnąć komplet punktów, czy może UBS zdoła odbić się od dna i przedłuży swoje szanse na pozostanie w drugiej lidze?

Na dwójce zaczniemy od spotkania, które będzie kluczowe dla AKS-u Bzowa Wrocław w kontekście walki o najwyższe cele w czwartej lidze. Wygrana pozwoli zająć miejsce tuż za plecami lidera na kolejkę przed końcem i zapewnić sobie awans do trzeciej ligi. Jakakolwiek strata punktów mocno skomplikuje sytuację AKS-u, bo wtedy ostatnia kolejka może wywrócić sytuację w czołówce do góry nogami, a AKS potencjalnie mógłby nawet stracić miejsce na podium. Tymczasem RK ESSA walczy o to, by wydostać się z dolnych rejonów tabeli. Obecnie ta ekipa ma na koncie dziewięć punktów i w najlepszym wypadku może zakończyć wiosenne rozgrywki na szóstym miejscu. W tym celu musiałaby jednak wygrać oba pozostałe spotkania, a to AKS będzie zdecydowanym faworytem dzisiejszego meczu.

Porażka WRO-LOT sprawiła, że ZF Group wciąż może marzyć o zakończeniu wiosny na podium trzeciej ligi. W tym celu trzeba jednak zaliczyć perfekcyjną końcówkę i liczyć na potknięcia rywali. Pierwszy krok w stronę medalu będzie trzeba zrobić w meczu z Nic Się Nie Stało. To ekipa, która również ma o co grać, bo choć obecnie znajduje się nad strefą spadkową, to wciąż nie może być pewna utrzymania. W przypadku porażki w dzisiejszym meczu w ostatniej kolejce o wszystkim może zadecydować mecz z ControlTec. Nic Się Nie Stało z pewnością zrobi wszystko, by uniknąć takiej sytuacji i mieć zapewniony spokój już po dzisiejszym meczu, choć wydaje się, że większe szanse na zwycięstwo ma ekipa ZF Group.

Port Lotniczy Wrocław S.A. wciąż liczy na to, że rzutem na taśmę zdoła dopaść MPK Wrocław i wywalczyć mistrzostwo trzeciej ligi. Żeby tak się stało, trzeba wygrać dwa pozostałe spotkania i liczyć na stratę punktów przez MPK w ostatniej kolejce. Teoretycznie starcie z Schaeffler nie powinno być wielkim wyzwaniem dla Portu Lotniczego. Jest to jednak ekipa, która gra z nożem na gardle i potrzebuje punktów, by uciec ze strefy spadkowej. Wygrana w poprzedniej kolejce z Nic Się Nie Stało dała Schaeffler drugie życie, ale czy uda się powtórzyć ten wynik z rywalem ze znacznie wyższej półki?

Ceresit może mieć spory niedosyt po wiosennych rozgrywkach Superligi PRO. 21 punktów w dziesięciu spotkaniach daje czwarte miejsce w ligowej tabeli i nie ma już szans na poprawę tej lokaty. Kluczowe okazały się porażki w bezpośrednich meczach z rywalami, którzy są na podium. Starcie z Przyjaciółmi z Boiska nie zmieni już sytuacji Ceresit, ale zwycięstwo z pewnością może osłodzić nieco gorzki smak, jaki zostawiły po sobie wiosenne rozgrywki. Tymczasem Przyjaciele również na pewno nie poprawią zajmowanego przez siebie siódmego miejsca, ale również chcieliby zakończyć sezon dopisując do swojego konta komplet punktów. Kto wyjdzie zwycięsko z tego starcia? Przekonamy się już o 20:00!

FC Velicante Wrocław jest już pewne mistrzostwa drugiej ligi, ale z pewnością nie ma zamiaru przerywać swojej znakomitej zwycięskiej serii. W tej kolejce rywalem będą Warriors, którzy zajmują szóste miejsce w tabeli i końcówkę sezonu mogą potraktować towarzysko. Podium jest już poza ich zasięgiem, a przewaga nad strefą spadkową jest wystarczająca. Teoretycznie jest to mecz „o nic”, ale perspektywa pokonania świeżo upieczonych mistrzów oraz przerwania jego serii zwycięstw z pewnością jest kusząca i sprawi, że Warriors powalczą o sprawienie niespodzianki.

Spotkanie drugiej ligi rozgrywane równolegle na boisku numer dwa będzie za to miało ogromną wagę. Dla LKS-u Dobre Chłopaki i Łojowic Jónajted to ostatni dzwonek, by powalczyć o wydostanie się ze strefy spadkowej. LKS ma na koncie sześć oczek i w przypadku zwycięstwa zrównałby się punktami z zajmującą ostatnie bezpieczne miejsce Radą Biznesu. Sytuacja Łojowic jest natomiast jeszcze trudniejsza. Ten zespół znajduje się na szarym końcu drugoligowej tabeli, a zwycięstwo w dzisiejszym spotkaniu po prostu przedłużyłoby nadzieje na utrzymanie. Kto zgarnie komplet punktów w starciu, które śmiało można określić mianem „meczu ostatniej szansy”?

Team Maślice nie zaliczy wiosennych rozgrywek do udanych. Dwanaście punktów w dziesięciu meczach daje na ten moment ósme miejsce w tabeli. Nadal możliwy jest jeszcze awans na siódme miejsce, ale wciąż nie zmieniłoby to spojrzenia na cały sezon, który po brązowym medalu jesienią, musi być uznany jako rozczarowanie. Podobne nastroje mogą panować w obozie Piango, które wygrało tylko jedno spotkanie w obecnych rozgrywkach i chciałoby poprawić sobie humory zwycięstwem w ostatniej kolejce. Która ekipa zdoła zakończyć nieudany sezon pozytywnym akcentem?

Na koniec dnia na Kłokoczycach czeka nas ostatnie spotkanie sezonu Superligi PRO. PD WildBoars są już pewni mistrzostwa, ale z pewnością mają chrapkę na jedenastą wygraną w sezonie, co dałoby im komplet punktów w wiosennych rozgrywkach. Rywalem Dzików będzie jednak Soccer Punch, które wciąż ma teoretyczne szanse na wicemistrzostwo. W tym celu musi pokonać dzisiejszego rywala różnicą minimum czternastu bramek, co wydaje się mało prawdopodobne. Niezależnie od rozmiarów, jakiekolwiek zwycięstwo z WildBoars z pewnością byłoby dla Soccer Punch wartościowe, więc na Kłokoczycach możemy się spodziewać naprawdę wielu emocji!