Piorun uderzył w końcówce
Emocjonujące do samego końca spotkanie Pioruna Zaodrze z Primea x Boka zakończyło tydzień na boiskach Ligi Pro. Nie był to jednak jedyny ciekawy mecz w piątkowy wieczór na Lotniczej.
Rada Biznesu kontynuuje zwycięską serię. Tym razem w pokonanym polu został QIAGEN Wrocław. Do 27. minuty to QIAGEN wyglądał lepiej i prowadził 3:2, jednak kolejne minuty w wykonaniu Rady Biznesu były znakomite. Pięć bramek w drugiej części meczu pozwoliło na odrobienie strat z nawiązką i dopisanie do swojego konta kolejnego kompletu punktów.
Wojownicy w przypadku wygranej mieli okazję wyprzedzić w tabeli Klub Kokosa i postanowili z tej okazji skorzystać. Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis, jednak po zmianie stron lepiej spisali się Warriors, którzy bardzo po zaciętym boju zdołali zgarnąć pełną pulę i mogli się cieszyć z drugiej wygranej w sezonie.
Wszystko rozstrzygnęło się w ciągu pierwszych dwunastu minut, bo Drzazga Team zdobyła wszystkie swoje bramki w tym czasie. Później zespół postanowił się skupić na defensywie i nie pozwolić OIRP Seniors na zdobycie jakiejkolwiek bramki. Plan został wykonany w stu procentach i Drzazga Team po raz pierwszy w tym sezonie mógł się cieszyć ze zwycięstwa.
4ECO Pro rozpoczęło od mocnego uderzenia i już po pierwszym kwadransie miało trzy bramki przewagi. Magicy z Rio próbowali gonić wynik, jednak po chwilowym przestoju, 4ECO Pro wrzuciło jeszcze wyższy bieg i strzeliło kilka kolejnych goli. Zwycięstwo 9:3 pozwoliło 4ECO na dołączenie do coraz większej grupy pościgowej za plecami Galacticos.
DizBud był faworytem tego meczu i nie zawiódł. Pięć goli w pierwszej połowie ustawiło całe spotkanie, a chwilowy zryw FC Piątak nie wybił lidera tabeli z rytmu. Siedem kolejnych trafień pokazało klasę tej drużyny, która pewnie zgarnęła swoje czwarte zwycięstwo w sezonie i umocniła się na pozycji lidera drugoligowej tabeli.
Tydzień na boisku numer dwa zakończyło bardzo wyrównane spotkanie Pioruna Zaodrze z Primea x Boka. Nie padło w nim wiele bramek, ale nie zabrakło emocji. Po pierwszej połowie był remis 1:1 i ten wynik utrzymywał się niemal do samego końca. W 46. minucie sprawy w swoje ręce wziął jednak Marcin Stachowicz, który trafił do siatki i dał Piorunowi bardzo cenne zwycięstwo.