• Regulamin
  • Zgłoś drużynę

Gwiazdy świecą najjaśniej, Magicy czarują po raz drugi

Future Stars PaliPali zabłysnęło w starciu z niepokonanym dotychczas FC 78 Wrocław, a Magicy z Rio zaliczyli drugie zwycięstwo w tym tygodniu. Zapraszamy na podsumowanie piątku na Lotniczej.

W czołówce pierwszoligowej tabeli robi się bardzo ciasno. Dołączyło do niej Future Stars PaliPali, które było pierwszym pogromcą FC 78 Wrocław w tym sezonie. Kluczowa okazała się końcówka pierwszej połowy i początek drugiej. To wtedy na przestrzeni 14. minut Future Stars zdobyło aż pięć bramek i tym samym zapewniło sobie wygraną, bo rywale nie byli już w stanie odpowiedzieć.

ETPK zgodnie z planem pewnie zgarnęło komplet punktów. OIRP od początku nie miało właściwie nic do powiedzenia i zanim strzeliło swojego pierwszego gola, to ich bramkarz aż ośmiokrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki. Licznik ETPK zatrzymał się ostatecznie na trzynastu trafieniach, a kolejny znakomity występ zaliczył Kacper Madeja, który zdobył sześć bramek.

LKS w końcu zdołał się przełamać i wygrać mecz na Lotniczej! O to przełamanie nie było jednak łatwo, bo mecz z FC Alfa był prawdziwą wymianą ciosów. LKS trzykrotnie wychodził na prowadzenie i rywale trzykrotnie zdołali doprowadzić do wyrównania. W 39. minucie Dobre Chłopaki zadały jednak ostateczny cios, na który Alfa nie miała już odpowiedzi i zapewnili sobie wygraną.

Wygrana 3:0 w wykonaniu Primea x Boka w teorii może wyglądać pewnie, jednak sprawa rozstrzygnęła się w samej końcówce. Primea x Boka objęła prowadzenie w 11. minucie, jednak wynik 1:0 utrzymywał się aż do przedostatniej minuty meczu. ZF Group długo mogło mieć nadzieję przynajmniej na remis, jednak w dwóch ostatnich minutach straciło dwie bramki i musiało uznać wyższość rywala.

Drugi mecz Magików z Rio w tym tygodniu również ułożył się po ich myśli. Rywalem był co prawda zespół, który nie zdobył jeszcze punktów w tym sezonie, jednak takie mecze też trzeba umieć wygrywać. W pierwszej połowie Magicy zdołali otworzyć wynik, a po zmianie stron dorzucili jeszcze trzy kolejne trafienia i zakończyli tym sposobem znakomity dla siebie tydzień.

Tydzień na boisku numer dwa zamknął znakomity występ Top Team. Rola faworyta nie ciążyła temu zespołowi i już od samego początku udało się narzucić wysokie tempo. Noname Team próbował odpowiadać, jednak były to tylko pojedyncze zrywy, a spotkanie cały czas było pod kontrolą Top Team, który ostatecznie aż dwunastokrotnie pokonał bramkarza przeciwnika.

Leave a Reply