• Regulamin
  • Zgłoś drużynę

Mnóstwo walki na koniec tygodnia

Kilka bardzo zaciętych meczów zostało rozegranych w ostatnim dniu szóstego tygodnia zmagań w rozgrywkach PRO. Zobaczmy, co działo się dziś na Lotniczej.

Spotkały się zespoły, które w tabeli dzieli naprawdę niewiele i było to widać również na boisku. Po znakomitej końcówce pierwszej połowy i początku drugiej w wykonaniu QIAGEN, wydawało się, że droga do zwycięstwa stoi otworem. OIRP przebudziło się jednak w końcówce i dzięki dwóm trafieniom po czterdziestej minucie zdołało doprowadzić do wyrównania.

Również na boisku numer dwa rozpoczęliśmy od niezwykle wyrównanego spotkania. Po pierwszej połowie był remis 2:2. Na początku drugiej części na prowadzenie wyszło LGW Stare Miasto i jak się okazało, był to decydujący cios, bo prowadzenie 3:2 udało się utrzymać już do samego końca tego spotkania.

FC Velicante Wrocław po raz kolejny pokazuje się ze znakomitej strony. Ten zespół miał kontrolę nad meczem od samego początku. Już po pierwszej połowie udało się uzyskać prowadzenie 3:0, a w drugiej części gry mimo starań Magików z Rio, przewaga została jeszcze minimalnie powiększona. Tym samym Velicante wygrało po raz piątym w sezonie i pozostało na fotelu lidera.

Gdy Jaxan już w pierwszej części spotkania wyszedł na prowadzenie 6:1, wydawało się, że sprawa zwycięstwa w tym meczu jest już rozstrzygnięta. Drzazga Team nie miał jednak zamiaru się poddawać i po zmianie stron ruszył do odrabiania strat. Trzy kolejne bramki mogły dać nadzieję, jednak Jaxan zdołał wrócić na właściwe tory i jeszcze kilkukrotnie pokonał bramkarza rywala, ostatecznie dosyć pewnie wygrywając cały mecz.

Nic Się Nie Stało rozpoczęło od zdobycia trzech bramek, jednak Boehringer Ingelheim zdołał odpowiedzieć dwoma trafieniami i w 31. minucie złapał kontakt. Nie trzeba było jednak długo czekać na ponowny zwrot akcji i przejęcie kontroli przez ekipę Nic Się Nie Stało, która dominowała już do końca meczu i strzeliła jeszcze cztery gole.

UBS miał minimalnie lepszą sytuację przed tym meczem (jeden punkt więcej od Primea x Boka) i był też minimalnie lepszy na boisku. Bardzo wyrównane starcie, w którym raz jedni, raz drudzy mieli przewagę, jednak ostatecznie kluczowa okazała się druga połowa. Najpierw Primea x Boka doprowadziła do wyrównania (4:4), jednak UBS odpowiedziało dwoma trafieniami, które ostatecznie dały zwycięstwo.

Leave a Reply