
Dziki górą w meczu na szczycie!
Jeśli chodzi o wtorkowe zmagania na boiskach PRO, oczy wszystkich były zwrócone na Kłokoczyce i wielki hit SuperLigi PRO. Mecz PD Wildboars z Flagman nie zawiódł, a ze zwycięstwa po zaciętym boju mogły cieszyć się Dziki. Sprawdźmy, jaki przebieg miało to i osiem innych wtorkowych spotkań.

Już w trzeciej minucie Sto Jeden otworzyło wynik tego spotkania i bardzo długo utrzymywało jednobramkową przewagę. Dopiero w 28. minucie OIRP zdołało doprowadzić do wyrównania i sprawiło, że walka o zwycięstwo trwała do samego końca. W 48. minucie OIRP po raz drugi znalazło sposób na defensywę rywala i jak się potem okazało, zadało decydujący cios, który zapewnił zwycięstwo 2:1 i bardzo ważny komplet punktów.

Już pierwszy kwadrans tego spotkania przyniósł sporo bramek i zwrotów akcji. Najpierw to Noname Team wyszedł na prowadzenie, ale Sokół nie odpuszczał i po upływie piętnastu minut był już w lepszej sytuacji (3:2). W drugiej połowie Noname Team ponownie doprowadził do wyrównania, jednak ostatnie słowo należało do Sokoła, który w 37. minucie zdobył decydującą bramkę.

FC 78 Wrocław odniosło ważne zwycięstwo, które pozwoliło na umocnienie swojej pozycji w czołówce pierwszoligowej tabeli. Spotkanie z 4ECO PRO było jednak bardzo wymagające. W pierwszej połowie FC 78 długo było o krok za rywalem, który uzyskał już dwubramkowe prowadzenie, ale tuż przed przerwą udało się doprowadzić do wyrównania, a na samym początku drugiej części wyjść na prowadzenie. 4ECO PRO doprowadziło do wyrównania w 42. minucie, ale ostatnie słowo należało do FC 78 Wrocław, które w 46. minucie zdobyło bramkę dającą komplet punktów.

Dobra seria Trapeze dobiega końca, a PKS może się cieszyć z trzeciej wygranej w sezonie. Wariaty już w drugiej minucie otworzyły wynik meczu, ale rywale szybko doprowadzili do wyrównania. W 10. minucie ponownie udało się objąć prowadzenie, a wynik 2:1 utrzymywał się przez niemal dwadzieścia minut. Po upływie tego czasu PKS dorzucił kolejnego gola, ale Trapeze nie zamierzało się poddawać i dzięki dzielnej postawie w 39. minucie zdobyło bramkę kontaktową, a w 46. minucie doprowadziło do wyrównania. Końcówka należała jednak do Wariatów, którzy dzięki dwóm kolejnym trafieniom zapewnili sobie wygraną.

W pierwszym meczu dnia na Kłokoczycach OIRP Wrocław nie pozostawiło złudzeń i wyraźnie pokonało Team Maślice. Już od pierwszych minut zgodnie z oczekiwaniami OIRP zdominowało Maślice i systematycznie budowało swoją przewagę. Do przerwy ta przewaga wynosiła cztery bramki (5:1), natomiast po zmianie stron udało się ją jeszcze powiększać. Ostatecznie OIRP aż dziesięciokrotnie zdołało zaskoczyć obronę rywala i mogło się cieszyć z trzeciej wygranej w sezonie.

Alpine Stars przedłużają swoją serię zwycięstw do pięciu! Lider tabeli już po trzech minutach objął dwubramkowe prowadzenie, a do końca pierwszej połowy zdołał je jeszcze powiększyć (4:1). Druga odsłona tego meczu to pełna kontrola w wykonaniu Alpine Stars, które dołożyło jeszcze jednego gola. Niedzielni Kopacze również zdołali dorzucić jeszcze jedno trafienie, ale tego wieczoru to rywale byli zdecydowanie lepsi.

Henry Kruse Polska z ważnym zwycięstwem, Foxes z kolejną porażka. Obie ekipy przez długi czas grały bardzo zachowawczo i na pierwszą bramkę musieliśmy poczekać aż do 23. minuty, kiedy Lisy otworzyły wynik. W 35. minucie Henry Kruse w końcu otworzyło swoje konto bramkowe, a w ciągu sześciu kolejnych minut wypracowało sobie dwubramkową przewagę! Lisy walczyły do końca, jednak Henry Kruse nie wypuściło już wygranej z rąk i zdobyło komplet punktów, który pozwolił uciec ze strefy spadkowej.

Piango wygrywa walkowerem.

Hit kolejki pada łupem WildBoars! Dziki weszły w spotkania bardzo mocno i po upływie piętnastu minut prowadziły już 3:0. Flagman zebrał się jednak w sobie i jeszcze przed końcem pierwszej połowy doprowadził do wyrównania! W drugiej części trwała ofensywna wymiana ciosów, w której z biegiem czasu lepiej zaczęły wyglądać Dziki. Flagman próbował utrzymać tempo, jednak kiedy lider tabeli wypracował sobie trzybramkową przewagę na dziesięć minut przed końcem, mistrzowie jesieni nie byli już w stanie odwrócić losów tego spotkania.