Środa pełna niespodzianek!

Niespodziewane porażki Portu Lotniczego i Kruk S.A. namieszały w czołówce pierwszej i drugiej ligi, gdzie walka o tytuł potrwa do ostatniej kolejki. Tymczasem wszystko jest już jasne w trzeciej lidze, gdzie mistrzostwo padło łupem Elbro!

Elbro pewnie pokonało AKS Bzowa Wrocław i w wielkim stylu zapewniło sobie mistrzostwo trzeciej ligi! Po pierwszej połowie Elbro było na skromnym, dwubramkowym prowadzeniu, ale prawdziwa ofensywna nawałnica ruszyła w drugiej części gry, a konkretnie w ostatnim kwadransie. Lider tabeli jeszcze sześciokrotnie znalazł sposób na defensywę rywala, a AKS był w stanie zdobyć tylko jedną honorową bramkę i to Elbro mogło się cieszyć z kompletu punktów i świętować mistrzowski tytuł!

Noname Team zaczął od mocnego uderzenia i wyszedł na prowadzenie już w szóstej minucie, ale Galacticos odpowiedzieli bardzo zdecydowanie, bo do 21. minuty to oni zbudowali dwubramkową przewagę (3:1). Jeszcze przed przerwą Noname Team złapał kontakt, a w ciągu pierwszych dziesięciu minut drugiej połowy zdobył pięć kolejnych bramek i uciekł na bezpieczny dystans. Rywale próbowali poderwać się jeszcze do walki, natomiast przewaga Noname Team okazała się zbyt duża, by ją zniwelować.

MPK Wrocław nie odpuszcza w walce o czołowe miejsca w drugiej lidze i odnosi bardzo ważne zwycięstwo z Sokołem Wrocław. Już w pierwszej połowie MPK wzięło się do roboty i wypracowało sobie solidną, czterobramkową zaliczkę (6:2). W drugiej części Sokół postanowił powalczyć i ruszył do odrabiania strat. Szło mu całkiem nieźle, jednak MPK trzymało dystans i ostatecznie dowiozło korzystny dla siebie wynik do samego końca.

Niespodzianka na boisku numer dwa! Port Lotniczy przegrał z Dominatem Wrocław i bardzo skomplikował swoją sytuację w kontekście walki o mistrzostwo drugiej ligi. W pierwszej połowie nie działo się wiele pod obiema bramkami, ale już wtedy Dominat pokazał, że chce zawalczyć o pełną pulę i schodził na przerwę z korzystnym dla siebie wynikiem (2:1). Po zmianie stron Port Lotniczy wciąż nie mógł odnaleźć swojego rytmu i na dziesięć minut przed końcem przegrywał już 3:6. W końcówce spotkania Port rzucił się jednak w szaleńczą pogoń, jednak zabrakło mu czasu, by doprowadzić choćby do wyrównania.

Vorwerk konsekwentnie szukał drogi do bramki rywala i pierwszy raz znalazł ją w trzynastej minucie. Tuż przed przerwą udało się dorzucić drugie trafienie i jeszcze bardziej poprawić swoją sytuację. W drugiej części ControlTec postanowił jeszcze powalczyć i w 39. minucie zdobył bramkę kontaktową. Ostatnie słowo w tym spotkaniu ponownie należało jednak do Vorwerk, który za sprawą Patryka Kostrzewskiego w 43. minucie ustalił wynik meczu na 3:1.

Przyjaciele z Boiska pokonują Warriors i mają mistrzostwo drugiej ligi na wyciągnięcie ręki! Przyjaciele już w trzeciej minucie objęli prowadzenie, ale rywale nie mieli zamiaru odpuszczać i w 16. minucie doprowadzili do wyrównania. Remis utrzymywał się przez dłuższy fragment, a o losach zwycięstwa zadecydował ostatni kwadrans. Najpierw w 35. minucie prowadzenie dla Przyjaciół odzyskał Miłosz Stępień, a w 47. wygraną przypieczętował Dawid Fajkowski.

W pierwszej połowie OIRP Seniors podłożyło solidne fundamenty pod zwycięstwo z RK ESSA, bo schodziło na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem (2:0). Wszystko, co najciekawsze w tym spotkaniu działo się jednak w ciągu ostatnich jedenastu minut. Najpierw obie ekipy strzeliły po golu, a następnie OIRP przyspieszyło, dzięki czemu kilkukrotnie zaskoczyło defensywę rywala i ostatecznie zapewniło sobie zwycięstwo.

Kolejna spora niespodzianka wydarzyła się za sprawą Logistic Solutions Group, które pokonało Kruk S.A.! Kruk wyszedł na prowadzenie w czwartej minucie, ale jeszcze w pierwszej połowie LSG odrobiło straty z nawiązką, a tuż po zmianie stron uciekło na dwubramkowy dystans. Kruk próbował wrócić do gry i w 37. strzelił gola kontaktowego, ale LSG odpowiedziało kolejnymi dwiema bramkami, co ostatecznie rozstrzygnęło losy zwycięstwa i sprawiło, że Kruk będzie musiał powalczyć o mistrzostwo w ostatniej kolejce.

Na koniec dnia na “jedynce” Klub Kokosa pokonał ekipę Lepas Wyznawcy. Już w pierwszej połowie Klub Kokosa wypracował sobie sporą zaliczkę (5:2) i wydawało się, że zmierza po komfortowe zwycięstwo. W drugiej części Wyznawcy ruszyli do ataku i dzięki konsekwentnej grze w 49. minucie złapali kontakt (6:5). Ostatnie słowo w tym spotkaniu należało jednak do Klubu Kokosa, który zachował zimną krew i tuż przed ostatnim gwizdkiem ustalił wynik meczu na 7:5.