Orzechowa wygrywa w meczu na szczycie! Dominat i Piango zaskakują faworytów
Środowe zmagania na boiskach PRO przyniosły kilka ciekawych rezultatów. FC Orzechowa pokonała FC KR4KEN w meczu na szczycie piątej ligi, a Dominat Wrocław i Piango niespodziewanie pokonały faworyzowane ekipy MPK Wrocław i FC Żerniki. Zapraszamy na podsumowanie wszystkich dziesięciu środowych spotkań.

Mecz na szczycie piątej ligi nie zawiódł. FC KR4KEN i FC Orzechowa stoczyły zacięty bój o fotel lidera, który ostatecznie zakończył się zwycięstwem Orzechowej. Już początek wskazywał na to, że KR4KEN może mieć problemy, bo po 17. minutach przegrywał 0:3. Tuż przed przerwą udało się jednak otworzyć konto bramkowa, a po zmianie stron nawiązać kontakt. Orzechowa odzyskała jednak kontrolę nad meczem i ponownie uciekła na trzybramkowy dystans. Choć rywale ambitne walczyli do samego końca i jeszcze ra zdołali nawiązać kontakt, Orzechowa potrafiła się obronić i zgarnąć komplet punktów.

Na początek dnia na “dwójce” byliśmy świadkami sporej niespodzianki. Dominat Wrocław okazał się pierwszą ekipą, która znalazła sposób na MPK Wrocław! Wydawało się, że wszystko jest jasne po pierwszej połowie, po której Dominat prowadził już 5:0! MPK wzięło się do roboty po zmianie stron i w niecały kwadrans zmniejszyło stratę tylko do jednej bramki (4:5). Dominat wytrzymał jednak presję i odpowiedział dwoma szybkimi ciosami, po których rywale choć nadal ambitnie walczyli, nie byli już w stanie się podnieść.

Słoneczne Krzyki nie dały najmniejszych szans Schaeffler. Od samego początku faworyci spotkania na Kłokoczycach dyktowali warunki gry i szybko objęli prowadzenie. W pierwszej połowie czterokrotnie udało się znaleźć sposób na obronę Schaeffler, a w drugiej części padły jeszcze cztery kolejne bramki. Krzyki dominowały, a Schaeffler był bezradny zarówno w ofensywie, jak i w defensywie i ostatecznie musiał się pogodzić z wyraźną porażką.

Elbro kontynuuje dominacje i po raz kolejny notuje pewne zwycięstwo z czystym kontem. Lider tabeli znalazł sposób na obronę Deichmann już w pierwszej minucie, a wraz z biegiem czasu konsekwentnie realizował swój plan i dokładał kolejne trafienia. Do przerwy udało się uzyskać trzybramkową przewagę, a po zmianie stron dorzucić jeszcze kolejne trzy trafienia i w bardzo pewnym stylu dopisać do swojego konta kolejny komplet punktów.

ETPK Team Maślice bardzo pewnie pokonał Szalone. B i zgłosił aspiracje do czołowych miejsc. Po pierwszej połowie ETPK było na skromnym, dwubramkowym prowadzeniu, ale po zmianie stron, a w szczególności w ostatnim kwadransie znacznie przyspieszyło. Szalone. B na serie udanych ataków rywala było w stanie odpowiadać tylko pojedynczymi trafieniami i ostatecznie ETPK zakończyło mecz na boisku numer dwa z trzynastoma bramkami na koncie i bardzo ważnym kompletem punktów.

LGW Football Club był w ostatnich tygodniach w całkiem niezłej formie, ale tym razem napotkał na przeszkodę nie do przejścia w postaci Kruk S.A. Lider tabeli już od pierwszych minut narzucił swoje warunki gry i szybko objął prowadzenie. Do 19. minuty udało się zbudować już cztery przewagi (5:1), ale tuż przed przerwą LGW zdobyło dwie bramki i zmniejszyło nieco straty. Po zmianie stron Kruk odzyskał pełną kontrolę nad meczem i czterokrotnie znalazł sposób na defensywę rywala, pieczętując tym samym już siódme zwycięstwo w sezonie.

FC Żerniki po całej serii znakomitych wyników dały się zaskoczyć i niespodziewanie przegrały z Piango! Gdy po siedmiu minutach Żerniki były na dwubramkowym prowadzeniu, wydawało się, że wszystko układa się zgodnie z planem. Piango zdołało jednak doprowadzić do wyrównania jeszcze w pierwszej połowie. Po zmianie stron Żerniki ponownie objęły prowadzenie w 42. minucie, ale Piango zostawiło najlepsze na koniec i dzięki dwóm trafieniom Mateusza Klimaszewskiego rzutem na taśmę zapewniło sobie zwycięstwo.

Pierwszoligowy hit dla BFC! Już po pierwszej połowie było wiadomo, że FC Velicante Wrocław czeka trudna przeprawa, bo BFC szybko objęło trzybramkowe prowadzenie. W drugiej części meczu przewaga jeszcze bardziej rosła i choć Velicante zerwało się w końcówce do walki i zaczęło niwelować dystans, to było już zdecydowanie za późno, by odwrócić losy meczu. Zwycięstwo BFC sprawiło, że strata do Velicante wynosi obecnie zaledwie jeden punkt.

Ceresit zgodnie z planem zgarnął komplet punktów w starciu z Lepas Wyznawcy. Po pierwszej połowie udało się objąć trzybramkowe prowadzenie (4:1), a w drugiej części przez przewaga urosła nawet pięciu bramek. W końcówce Wyznawcy wzięli się za odrabianie strat i szło im całkiem nieźle, bo w 47. minucie zostały im już tylko dwa gole do odrobienia, jednak Ceresit nie dopuścił już do kolejnych udanych ofensywnych akcji rywala i dowiózł korzystny wynik do końca.

Logistic Solutions Group rozpoczęło starcie z Klubem Kokosa od mocnego uderzenia i już w pierwszej połowie wypracowało sobie solidną zaliczkę (6:1). Po zmianie stron rywale nieco się przebudzili i zaczęli odrabiać straty, ale LSG cały czas miało wszystko pod kontrolą i utrzymywało bezpieczny dystans i ostatecznie dowiozło korzystny rezultat do ostatniego gwizdka. Dla LSG była to trzecia wygrana w sezonie, a Klub Kokosa z jednym zwycięstwem na koncie znajduje się w coraz trudniejszej sytuacji.