Orzechowa mistrzem, Trawowa wraca do gry!
FC Orzechowa przypieczętowała mistrzostwo piątej ligi, a FC Trawowa zwyciężyła w hicie kolejki z Alpine Stars i wróciła do gry o mistrzostwo Ekstraklasy PRO! Za nami poniedziałek pełen ciekawych spotkań, więc przyjrzyjmy się bliżej, co działo się na Lotniczej i Kłokoczycach.

WRO-LOT po raz kolejny może świętować zwycięstwo! Losy meczu z Henry Kruse Polska były rozstrzygnięte właściwie już w pierwszej połowie, bo WRO-LOT szybko wyszedł na prowadzenie, a do 25. minuty miał już pięć bramek przewagi (5:0). Po zmianie stron ofensywa nieco zwolniła, a Henry Kruse Polska zdołało dwukrotnie zaskoczyć obronę rywala, ale WRO-LOT z wielkim spokojem dowiózł korzystny wynik do ostatniego gwizdka sędziego.

Crulevsca Wrocław w końcu zwycięska! Starcie z Delikatesami zaczęło się od bramki samobójczej, ale Crulevsca szybko się pozbierała i już po dziesięciu minutach była na dwubramkowym prowadzeniu (3:1). Delikatesy nie miały jednak zamiaru się poddawać i utrzymywały się w bliskim kontakcie z przeciwnikiem. Dopiero w ciągu dziesięciu ostatnich minut Crulevsca przyspieszyła i dorzuciła trzy kolejne trafienia, czym przypieczętowała zdobycie kompletu punktów.

Niespodzianka na Kłokoczycach! ZW Automation musiało zdobyć chociaż punkt, by zapewnić sobie mistrzostwo piątej ligi, ale nie zdołało pokonać Sto Jeden i teraz musi liczyć na potknięcie PRO TEAM. Pierwszy kwadrans meczu nie przyniósł żadnych bramek, natomiast w końcówce pierwszej połowy Sto Jeden zaatakowało i schodziło na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem (3:1). Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie i to Sto Jeden wciąż atakowało, konsekwentnie powiększając przewagę. ZW przebudziło się nieco w końcówce, ale było już zdecydowanie za późno, by odwrócić losy meczu.

Arcyważne zwycięstwo FC Trawowej, które przywraca tej ekipie nadzieję na walkę o mistrzostwo do samego końca! Pierwsza połowa to prawdziwa wymiana ciosów, która zakończyła się nieznacznym prowadzeniem Alpine Stars (3:2). Na początku drugiej odsłony Trawowa szybko wyrównana, a w 29. minucie zdobyła czwartą bramkę (4:3). Alpine dzielnie walczyło i dotrzymywało kroku mistrzom wiosny, ale za każdym razem, gdy lider tabeli wyrównywał, Trawowa skutecznie odpowiadała. Ostatecznie decydujący cios wyprowadził Nikodem Kinicki, który w 46. minucie ustalił wynik meczu na 6:5 i przypieczętował zwycięstwo Trawowej.

Czarna seria GOJA Wrocław trwa. Tym razem zbyt trudną przeszkodą okazał się zespół FC Hasbulla, który już w pierwszej połowie postanowił zaatakować i uciekł na dwubramkowy dystans. W drugiej części GOJA strzeliła gola kontaktowego, ale Hasbulla odpowiedział kolejnymi dwoma trafieniami i ponownie zbudował sobie solidną przewagę (4:1). W końcówce GOJA ruszyła w pościg i odrobiła niemal wszystkie straty, ale zabrakło jej czasu, by doprowadzić do wyrównania.

FC Orzechowa pokonuje FC KR4KEN i już oficjalnie zostaje mistrzem piątej ligi! Spotkanie decydujące o losach tytułu rozpoczęło się lepiej dla FC KR4KEN, który już w ósmej minucie objął prowadzenie. Orzechowa potrzebowała chwili, żeby się otrząsnąć, ale w końcówce pierwszej połowy ruszyła z ofensywą, która najpierw przyniosła wyrównanie, a tuż przed przerwą gola na 2:1. W drugiej odsłonie obie ekipy długo nie mogły znaleźć drogi do bramki, aż w końcu w 41. minucie Orzechowa zdobyła trzecią bramkę, czym przypieczętowała zwycięstwo i mistrzowski tytuł!

Soccer Punch w ubiegłym tygodniu nie dał sobie rady w starciu z liderem, ale spotkanie z Future Stars PaliPali zakończyło się zwycięstwem. Na pierwszą bramkę musieliśmy poczekać do 18. minuty, ale w końcu Soccer Punch znalazł sposób na defensywę przeciwnika i w krótkim odstępie czasu zdobył dwie bramki. PaliPali jeszcze w pierwszej połowie również otworzyło swoje konto bramkowe, a po zmianie stron dorzuciło jeszcze dwa trafienia i wydawało się, że jest na najlepszej drodze do zwycięstwa. Ostatnie słowo w tym spotkaniu należało jednak do Soccer Punch. W 42. minucie Łukasz Frydrych zdobył bramkę na 3:3, a w 49. minucie Jakub Pelwecki strzelił gola, który zapewnił jego ekipie komplet punktów!

Chaos Wrocław i PD WildBoars urządziły sobie prawdziwy strzelecki festiwal, który zakończył się szczęśliwie dla tych pierwszych. Pierwsza połowa meczu na boisku numer dwa układała się po myśli Dzików, które szybko zaczęły uciekać i po nieco ponad trzydziestu minutach gry zbudowały sobie solidną zaliczkę (6:2). Chaos nie załamywał się jednak i ruszył do odrabiania strat. Cztery kolejne bramki między 33. a 42. minutą pozwoliły doprowadzić do wyrównania, a w ostatnich fragmentach spotkania obie ekipy poszły na wymianę ciosów, która ostatecznie zakończyła się minimalnym zwycięstwem Chaosu.

Faworit wygrywa walkowerem.

Wolves Wrocław pokonują Szajkę Wrocław i uciekają ze strefy spadkowej! Pierwsza połowa tego spotkania była bardzo wyrównana. Raz jedni, raz drudzy wychodzili na prowadzenie, ale ostatecznie po 25. minutach mieliśmy remis 5:5. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie i dopiero ostatnie sześć minut, w których Wilki zdobyły trzy kolejne bramki przesądziło o tym, że to właśnie ta ekipa zgarnęła pełną pulę i dała sobie choć odrobinę komfortu w walce o utrzymanie w Ekstraklasie.

DizBud zgodnie z oczekiwaniami pokonał Wyznawców i awansował już w bezpośrednie sąsiedztwo ekstraklasowego podium. DizBud szybko otworzył swoje konto bramkowe i skrupulatnie budował przewagę. Wyznawcy starali się trzymać kontakt z przeciwnikiem, jednak wraz z upływem czasu uwidaczniała się przewaga rywali. W drugiej części DizBud zdjął nieco nogę z gazu, ale wciąż komfortowo dowiózł korzystny wynik do samego końca i zgarnął bardzo ważny komplet punktów.