Ostatnia prosta do mistrzostwa
W trzeciej i czwartej lidze wyścig o mistrzostwo potrwa aż do samej linii mety. Wszyscy uczestnicy walki o tytuł zgodnie wygrali swoje spotkania w czwartkowy wieczór.
Port Lotniczy musiał wygrać, jeśli dalej chciał liczyć się w walce o tytuł i wykonał to zadanie. Co prawda wynik otworzyło OIRP, jednak jeszcze przed przerwą udało się doprowadzić do wyrównania, a druga połowa ułożyła się już całkowicie po myśli Portu Lotniczego. Szybkie wyjście na prowadzenie, a potem jeszcze dwie kolejne bramki, które zapewniły ważny komplet punktów.
Skrót: https://www.youtube.com/watch?v=M8bZy811Jfs
Rada Biznesu miała wręcz identyczną sytuację jak Port Lotniczy i również zdołała zgarnąć trzy oczka. Przebieg tego meczu był bliźniaczo podobny do tego, który rozgrywano równolegle na „jedynce”. Najpierw na prowadzenie wyszedł Vorwerk, ale Rada Biznesu błyskawicznie doprowadziła do wyrównania. W końcówce pierwszej połowy udało się dorzucić kolejne trafienie, a po zmianie stron obrona Vorwerk została ponownie zaskoczona i Rada Biznesu mogła odetchnąć z ulgą, bo zdobyła punkty, które wciąż pozwalają jej marzyć o mistrzostwie.
Skrót: https://www.youtube.com/watch?v=y0XAS0bIj9w
ProCleaner wygrywa walkowerem.
Pierwsza połowa zapowiadała spore kłopoty dla Warriors. Najpierw przydarzyła się bramka samobójcza, a potem ControlTec powiększył swoją przewagę i na przerwę schodził z prowadzeniem (3:2). Po zmianie stron Wojownicy otrząsnęli się jednak. Wiedzieli, że zwycięstwo jest konieczne, więc nie zatrzymywali się nawet po doprowadzeniu do wyrównania. Decydujący cios udało się zadać w 42. minucie. Wygrana 4:3 dała Warriors arcyważny komplet punktów, który bardzo poprawił ich sytuację w walce o utrzymanie.
Skrót: https://www.youtube.com/watch?v=qt2WNQ9i2Co
Ostatnio obserwowaliśmy wiele przypadków, gdzie zespoły walczące o czołowe pozycje męczyły się z tymi teoretycznie słabszymi. W przypadku FC Velicante Wrocław ta reguła nie znalazła zastosowania. Koncert strzelecki pod bramką Primea x Boka rozpoczął się w 11. minucie i trwał już do samego końca spotkania. Dziesięć goli strzelonych, zero straconych i komplet punktów na koncie. Lider tabeli pokazał pełną moc.
Skrót: https://www.youtube.com/watch?v=Hi90d5Rlddk
Przed tym meczem w nieco lepszej sytuacji był zespół RK ESSA, jednak na boisku dominował QIAGEN Wrocław. Już po pierwszym kwadransie udało się objąć trzybramkowe prowadzenie, które właściwie ustawiło całe spotkanie. RK ESSA próbowała, jednak były to jedynie pojedyncze wyskoki, podczas gdy QIAGEN regularnie dorzucał kolejne trafienia i ostatecznie zaliczył bardzo pewne zwycięstwo.
Skrót: https://www.youtube.com/watch?v=kB9SFNavxP8